Wspólnie ze studentami z KNPR udało nam się otoczyć opieką aż trzy, potrzebujące rodziny. Bardzo serdecznie dziękujemy za okazane serce i ogromne zaangażowanie w akcję Szlachetnej Paczki, pokazaliśmy, że budynek na Armii Krajowej 119/121 jest pełen dobrych ludzi o wielkim sercu.
Bardzo serdecznie dziękujemy pani Kasi Kuchcińskiej, Teresie Szreder, Kamili Kałędkiewicz i Bognie Ejdziukiewicz za opiekę nad skarbonkami i darami, a także szlachetnym cukiernikom, którzy przygotowali ciasta na akcję 2. grudnia.
Zdjęcia z „cyklu życia” paczki znajdą Państwo pod adresem:
https://www.dropbox.com/sh/oyruyz5z5dlf6a0/AAAa54esdoXashjZXmC2h65Ba?dl=0
W sobotę 12. grudnia zawieźliśmy paczki do magazynów w Kościerzynie i Starogardzie Gdańskim. Dla rodziny z trojgiem dzieci przygotowaliśmy aż 24 kartony, znalazły się w nich m.in.: artykuły spożywcze z długim terminem ważności, środki czyszczące, środki higieniczne, 2 kołdry, 3 pościele, 2 koce, zestaw garnków, sokowirówka, a także dwa kartony słodyczy dla dzieci oraz dwa kartony z prezentami dla całej rodziny, przygotowaliśmy również karton świeżych produktów, które ułatwią przygotowanie świątecznej kolacji. Dla p. Maryli ze Starogardu przygotowaliśmy 8 dużych paczek, w których znalazła się wymarzona kołdra i pościel oraz koce, dużo żywności, w tym gotowe posiłki, środki czystości, a także środki higieniczne. Przyjaciele WE podarowali Pani Maryli niewielką (ze względu na wielkość mieszkania) ozdobną choinkę, kupiliśmy również bombonierkę i świąteczne szynki.
Łącznie w trzech sekretariatach udało nam się zebrać 3080,40zł. Podczas akcji „Zjedz ciasto wspomóż paczkę” zebraliśmy nie tylko bardzo dużo darów dla rodzin, ale i 1040,36zł, darami ze zbiórki tego dnia podzieliliśmy się ze studentami KNPR, którzy na początku grudnia dołączyli do Paczki na WE z wybraną przez siebie, trzecią rodziną.
Mamy już pierwsze sygnały o przyjęciu naszej paczki, otrzymaliśmy smsy od wolontariuszek, Pani opiekująca się rodziną z dziećmi napisała: „Najwięcej radości miały dzieci, szczególnie młodsza dziewczynka bardzo żywiołowo reagowała. Przy wnoszeniu 6 paczki zaczęła piszczeć z radości. Przy rozpakowywaniu dzieci dzieliły się przyborami, Tacie przynosiły kosmetyki, segregowały środki chemiczne od spożywczych, a najmłodszy zanosił zaraz do łazienki śr. czystości. Najbardziej intrygowały ich dwie paczki, które nie zostały rozpakowane. Szkoda tylko, ze mama się źle czuła i nawet nie widziała radości dzieci. Ojciec nie mówił dużo, był wzruszony, nie spodziewał się tylu paczek. Rodzina i ja tez, jeszcze raz dziękujemy za tak dobre serce okazane.” Opiekunka samotnej p. Maryli ze Starogardu Gdańskiego napisała, że p. Maryla popłakała się z radości na widok zawartości paczek.
Dziękujemy!
Anna Fornalska-Skurczyńska